Bardzo ładnie to wyszło. Delikatnie. I bardzo ciepło i domowo. Ten błękit kojarzy mi się nieco z holenderskimi kaflami. I oczywiście z ceramiką z dawnego Włocławka i z ceramiką z Bolesławca. Talerzyk cały wykwiatkowany taki wiosenny. Czy po pomalowaniu je wypalasz w piekarniku? Jestem ciekawa bo kiedyś malowałam kubki farbami witrażowymi i konieczne było wypiekanie. A tutaj? Bo farby chyba do ceramiki? Pozdrawiam ciepło
Hej, talerze maluję farbami do porcelany/ceramiki i wypala się je w piekarniku. Super sprawa to malowanie, jakbym się przenosiła w inny świat, zdala od zgiełku. Podoba mi się ten kolor - niebieski ładnie wygląda na ceramice, bądź porcelanie. Malowałam też na płytkach, ale nie ręcznie wypalanych. Pokażę to na zdjęciach. Pozdrawiam Cię serdecznie
Najbardziej podobają mi się te talerze, które pociagnęłas subtelną, cieniutką kreską.Czy potem je wypalasz? Od dawna interesuję sie wypalaniem ceramiki, nawet mam w planach wrsztaty ceramiczne, ale na razie kończy sie na podziwianiu innych...Własne prace z gliny wypalam w zaprzyjaźnionej szkole plastycznej... A wracając do talerzy- niezłą kolekcję można sobie zgromadzić...
Bardzo ładnie to wyszło. Delikatnie. I bardzo ciepło i domowo. Ten błękit kojarzy mi się nieco z holenderskimi kaflami. I oczywiście z ceramiką z dawnego Włocławka i z ceramiką z Bolesławca. Talerzyk cały wykwiatkowany taki wiosenny. Czy po pomalowaniu je wypalasz w piekarniku? Jestem ciekawa bo kiedyś malowałam kubki farbami witrażowymi i konieczne było wypiekanie. A tutaj? Bo farby chyba do ceramiki? Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńHej, talerze maluję farbami do porcelany/ceramiki i wypala się je w piekarniku. Super sprawa to malowanie, jakbym się przenosiła w inny świat, zdala od zgiełku. Podoba mi się ten kolor - niebieski ładnie wygląda na ceramice, bądź porcelanie. Malowałam też na płytkach, ale nie ręcznie wypalanych. Pokażę to na zdjęciach. Pozdrawiam Cię serdecznie
UsuńPiękne talerzyki, masz talent i artystyczną duszą, cudnie!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę u mnie, zapraszam częściej!
Najbardziej podobają mi się te talerze, które pociagnęłas subtelną, cieniutką kreską.Czy potem je wypalasz?
OdpowiedzUsuńOd dawna interesuję sie wypalaniem ceramiki, nawet mam w planach wrsztaty ceramiczne, ale na razie kończy sie na podziwianiu innych...Własne prace z gliny wypalam w zaprzyjaźnionej szkole plastycznej...
A wracając do talerzy- niezłą kolekcję można sobie zgromadzić...